„Jean-Marie Le Pen stał się symbolem „skrajnej prawicy”, bo przestrzegał przed skutkami imigracjonizmu, które dziś powszechnie są uznawane za dramat Europy” – zauważył w mediach społecznościowych Marek Jurek.

Jak podkreślił były marszałek Sejmu RP była to „kluczowa kwestia w jego walce, ale nie jedyna”.

Ojciec Marine Le Pen uważał, że to antykomuniści lat 40. i 50. „uratowali honor Francji” oraz przestrzegał przed „kulturową Jałtą”.

Wczoraj w największych francuskich miastach środowiska skrajnie lewicowe i tęczowe publicznie i masowo wiwatowały, ciesząc się ze śmierci byłego kandydata na urząd prezydenta Francji.