W latach 1997–2013 w samym Rotherham zidentyfikowano około 1400 ofiar takich grup. Mimo licznych śledztw i raportów, wiele zaleceń dotyczących ochrony dzieci przed tego rodzaju przestępstwami pozostaje niezrealizowanych. Ofiary i ich rodziny wielokrotnie podkreślały brak odpowiedniej reakcji ze strony władz oraz opieszałość w podejmowaniu działań mających na celu ich ochronę.

Niedawno temat ponownie zyskał na znaczeniu po wypowiedziach Elona Muska, który skrytykował premiera Keira Starmera za brak zdecydowanych działań w tej sprawie. Musk zarzucił Starmerowi, że podczas pełnienia funkcji szefa Prokuratury Koronnej nie podjął wystarczających kroków w celu ukarania sprawców i ochrony ofiar.

W odpowiedzi na te zarzuty, rząd Starmera odrzucił propozycję przeprowadzenia ogólnokrajowego dochodzenia w sprawie "grooming gangs", argumentując, że wcześniejsze raporty dostarczyły już wystarczających informacji. Zamiast tego, władze zobowiązały się do wdrożenia zaleceń z wcześniejszych raportów, takich jak obowiązkowe zgłaszanie podejrzeń wykorzystywania seksualnego przez profesjonalistów pracujących z dziećmi.

Ofiary oraz ich przedstawiciele prawni podkreślają jednak, że same raporty to za mało. Domagają się konkretnych działań, które zapewnią im sprawiedliwość i ochronę przed dalszymi nadużyciami. Wielu z nich wciąż boryka się z traumą i obawia się o swoje bezpieczeństwo, wskazując na konieczność podjęcia zdecydowanych kroków przez rząd w Londynie.